Dlaczego nie inwestujesz cz. 4 – obawa przed stratą pieniędzy

Dzisiaj poruszymy temat, który wiele osób trzyma z dala od inwestycji w nieruchomości – obawy przed stratą pieniędzy. To całkiem naturalna reakcja, prawda? Nikt nie chce przecież tracić swoich oszczędności! Nawet najsłynniejszy inwestor świata – Warren Buffett, ma odnoszące się do strat zasady:

Zasada numer 1: nigdy nie trać pieniędzy. Zasada numer 2: nigdy nie zapominaj o zasadzie numer 1.

Ale czy ta obawa jest wystarczającym powodem, aby zrezygnować z możliwości, jakie niesie za sobą inwestowanie w nieruchomości?

 

Pierwszą rzeczą, którą musimy sobie uświadomić, jest to, że każda inwestycja niesie ze sobą pewne ryzyko. Tak samo jak w życiu, gdzie podejmujemy decyzje mające szansę na sukces lub porażkę, tak samo inwestycje mogą przynieść zyski lub straty. To nieuniknione.

Zanim podejmiemy jakąkolwiek decyzję inwestycyjną, warto dokładnie przeanalizować swoją sytuację finansową i określić swój poziom komfortu wobec ryzyka. Każdy ma inne cele, potrzeby i możliwości finansowe, dlatego ważne jest, aby inwestować zgodnie z własnymi możliwościami i celami. Z innym poziomem ryzyka będzie się wiązać zakup mieszkania pod wynajem, a z innym wzięcie np. 10 mieszkań na cesje w systemie  10/90, gdzie nie mamy środków na wykupienie lokali i liczymy, że uda się je sprzedać zanim przyjdzie pora na zrobienie wpłat do dewelopera.

 

Po drugie, warto przeprowadzić dokładne badania rynku, aby lepiej zrozumieć trendy i perspektywy na przyszłość. Pozwoli nam to ocenić potencjalne ryzyko i podejmować bardziej świadome decyzje inwestycyjne. Ponieważ – jak każdy rynek – rynek nieruchomości jest zmienny i cykliczny, może się okazać, że niektóre sektory w danym momencie radzą sobie lepiej, a inne gorzej.

 

Po trzecie, zawsze warto dywersyfikować swoje inwestycje. Inwestowanie wszystkich oszczędności w jedną nieruchomość (albo jeden typ nieruchomości) może być ryzykowne, ale inwestowanie w różne rodzaje nieruchomości lub różne rynki może pomóc zminimalizować ryzyko straty pieniędzy.

 

Po czwarte, nie zapominajmy o zabezpieczeniach. Odpowiednie ubezpieczenia, umowy  (najmu, z wykonawcami, z partnerami biznesowymi itd.) oraz inne środki ochronne mogą pomóc nam zminimalizować ryzyko i zabezpieczyć nasze inwestycje przed nieprzewidzianymi sytuacjami.

 

I wreszcie, nie zapominajmy o stałym monitorowaniu naszych inwestycji i dostosowywaniu naszych strategii inwestycyjnych w zależności od zmieniających się warunków rynkowych. Tylko w ten sposób możemy szybko reagować na ewentualne zagrożenia i unikać większych strat. Jeśli jakaś inwestycja nie rokuje, nie ma zainteresowania kupujących, a rynek szoruje po dnie, być może warto z niej wyjść i włożyć pieniądze w coś innego.

 

Dobra wiadomość jest taka, że zmiany na rynku nieruchomości zazwyczaj zachodzą dość powoli (zwłaszcza jeśli porównamy je np. z bardzo zmiennym rynkiem akcji czy – tym bardziej – kryptowalut). Jednocześnie przez fakt istnienia inflacji, w dłuższym terminie wartość nieruchomości idzie do góry (czasem szybciej, czasem wolniej), a spadki są raczej powolne i rozłożone w czasie. A więc jeśli nie popełnimy jakiegoś naprawdę kardynalnego błędu (np. zbyt drogi zakup + zbyt drogi remont), to ryzyko straty pieniędzy jest raczej niewielka. Ale może się zdarzyć, że zarobimy mniej niż przewidywaliśmy lub potrwa to dłużej.

 

Podsumowując, obawa przed stratą pieniędzy to naturalna reakcja, która często powstrzymuje nas przed inwestowaniem, również w nieruchomości. Ale zamiast tego, powinniśmy nauczyć się zarządzać ryzykiem i podejmować świadome decyzje inwestycyjne. Dzięki temu, możemy zminimalizować ryzyko i zwiększyć szanse na finansowy sukces.

Podoba Ci się to, co robimy? Polub i obserwuj w social media:

Chcesz dowiedzieć się więcej o nieruchomościach i inwestowaniu?

ZOBACZ


Powrót na listę wpisów

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *